Co do skutecznych terapii – jest ich tyle ile dzieci z mutyzmem wybiórczym – to znaczy każdy potrzebuje planu skrojonego na własne potrzeby. Jedne dzieci tylko nie mówią do nauczycieli, inne także do dzieci, inne nie korzystają z toalety, nie jedzą, nie siadają w ławce. Jedne dzieci są z natury bardzo lękliwe, inne mniej.
- czy aktywnie uczestniczy w zajęciach?* - czy komunikuje się z nieznajomymi rówieśnikami?* z n a u c z y c i e l e m Czy uczeń zadaje pytania nauczycielowi?* - czy odpowiada nauczycielowi?* - czy prowadzi dialog z nauczycielem?* Czy uczeń rozmawia z mamą przy nauczycielu?* Czy uczeń rozmawia z rówieśnikami w innych miejscach poza
20. “Mały Wspaniały” z mutyzmem wybiórczym : milczące dziecko oczami rodzica-specjalisty / Anna Czujak // Wychowawca. – 2019, nr 12, s. 32-35. 21. “Najbardziej powszechny mit o mutyzmie wybiórczym mówi o tym, że to zwykła nieśmiałość, a dziecko z niej wyrośnie” / Barbara Ołdakowska-Żyłka ; rozm. przepr.
988 views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Asystent Rodziny: MUTYZM WYBIÓRCZY U DZIECI - DIAGNOZA I TERAPIA.
Postanowiłam moje obawy, co do stanu dziecka potwierdzić i z konsultować z psychologiem z Poradni Psychologiczno – pedagogicznej. Okazało się, że chłopiec dotknięte jest mutyzmem wybiórczym czyli zaburzeniami mowy na tle nerwicowym polegającymi na tym, że dziecko odmawia mówienia w niektórych sytuacjach. III. Znaczenie problemu
Dąży do nich każde dziecko z mutyzmem wybiórczym, które chce, ale nie jest w stanie mówić. W miarę jednolitej grupie dzieci nie czują się inne, co więcej wiedzą, że wśród innych uczestników procesu terapeutycznego, w który zaangażowani są także rodzice pozostałych dzieci mają zrozumienie i poczucie bezpieczeństwa.
Wzmacniaj w nim samoocenę, chwal za sukces, pomóż mu, gdy robi coś źle. Jesteś ważną częścią jego życia. Moje dziecko ma Ci tyle do powiedzenia, do pokazania, pomóż mu proszę, by czuło się w przedszkolu dobrze. · Nauczycielu angażuj moje dziecko do pomocy w codziennych czynnościach, poproś dzieci, aby nie wyręczały go w
pl40L. Wywiad z Barbarą Ołdakowską-Żyłką – pedagogiem, ekspertką w zakresie problematyki mutyzmu wybiórczego, założycielką Fundacji „Mówię” na rzecz wspierania dzieci i rodzin dotkniętych mutyzmem wybiórczym, twórczynią Poradni „Mówię”. Matka dorosłego już syna, który cierpiał na mutyzm wybiórczy. Rozmawia Aneta Babiuk–Massalska – psycholog współpracujący z przedszkolem “Domek Elfów”. Pani Barbaro, zacznijmy od podstaw. Czym jest mutyzm wybiórczy? Dziękuję, że Państwo interesują się tym tematem. Bardzo ważne jest, aby o tym mówić. Jest to zaburzenie lękowe, które dotyczy wieku dziecięcego. Charakteryzuje się ono tym, że dziecko nie mówi w pewnych sytuacjach, a w innych mówi. Mówi w domu, w otoczeniu rodziny, w kameralnym towarzystwie i znanym otoczeniu. Nie mówi: w przedszkolu, szkole, w nowym otoczeniu, którego nie zna. Jaka jest historia mutyzmu wybiórczego? Jest to zaburzenie, nie choroba. Po raz pierwszy zostało przedstawione w klasyfikacji DSM-IV (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) w 1994 roku. Jest to więc zaburzenie dość młode. Nasz syn urodził się w roku 1993, mutyzm wybiórczy funkcjonował więc wówczas w świadomości specjalistów jako jednostka nazwana dopiero rok później. Kiedy można rozpoznać mutyzm wybiórczy? Mutyzm wybiórczy najczęściej objawia się w wieku przedszkolnym. Wiek od 2 do 5 lat jest bardzo ważnym czasem na rozpoznanie, pomoc psychologiczną, a właściwie terapię. Wówczas jest duża szansa na szybkie wyjście z mutyzmu. Każde dziecko będzie oczywiście robić postępy w indywidualnym tempie. Jednak to, jak ten proces będzie przebiegał, zależy od konkretnego dziecka, rodziny i ich doświadczeń życiowych. Jak się zaczyna? Na co zwrócić uwagę? Na przykład gdy wysyłamy pociechę do przedszkola i pojawiają się sygnały, że dziecko nie mówi. Mija miesiąc i dziecko nie mówi nadal. Rozmawia jednak przez cały ten czas z rodzicami oraz w domu. Kiedy mamy takie obserwacje, właśnie wówczas powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza, że być może jest to mutyzm wybiórczy. Jakie są przyczyny mutyzmu wybiórczego? Mutyzm wybiórczy jest zaburzeniem lękowym i ma podłoże genetyczne. Dziecko rodzi się z predyspozycjami do mutyzmu, a sytuacja stresowa ujawnia objaw. Taką sytuacją stresową jest często pójście dziecka do przedszkola. Dotknięte tym zaburzeniem dziecko nie mówi, kiedy czuje się niepewnie, a mówi w sytuacjach, w których czuje się bezpiecznie. Jak często występuje to zaburzenie? W Polsce brak jest badań na ten temat, ale źródła anglojęzyczne podają informację, że mutyzm wybiórczy dotyka 0,7 dzieci na tysiąc. Statystycznie w każdym przedszkolu znajduje się dziecko z mutyzmem wybiórczym. Statystycznie, czyli że w jednym przedszkolu albo nawet w jednej grupie może być dwoje dzieci z tym zaburzeniem, a w innym żadnego. Gdybyśmy chcieli zebrać objawy mutyzmu wybiórczego: jak wygląda obraz dziecka z tym zaburzeniem? W mutyzmie niemówienie jest tylko jednym z objawów. Dzieci te mają problem z zabawą, jedzeniem przy jednym stole z innymi albo nawet w ogóle z jedzeniem i piciem czy rozbieraniem się. Mogą wstrzymywać potrzeby fizjologiczne. Nie sikają, mają kłopot z wypróżnieniem się. Nie robią kupy przez tydzień, gdy np. wyjadą na kolonie. Nie komunikują potrzeb, nie podejmują aktywności fizycznej. Obserwujemy u nich stupor, napięte ciało, napiętą twarz. Nie lubią zmian. Zdarza się często, że mają wymyślone przez siebie granice, których są mniej lub bardziej świadome. Takie dziecko może swobodnie rozmawiać z rodzicem w drodze do przedszkola, ale gdy przekroczy bramę albo dojdzie dokładnie do połowy drogi w parku, to milknie. Prawie każde dziecko z mutyzmem wybiórczym ma też zaburzenia z zakresu integracji sensorycznej. Co robić wówczas, gdy zauważymy te sygnały? Co nauczyciel w przedszkolu czy szkole albo psycholog, logopeda, pedagog mają robić? Jak działać, by zaopiekować się dzieckiem i nie popełnić gafy względem rodziców? Rodzina powinna trafić do psychologa w placówce lub poza nią. Ważne są przede wszystkim wywiad z rodzicami oraz obserwacja. Bardzo dużo pracuję z rodzicami dzieci z mutyzmem wybiórczym i rodzice ci mówią, że nie mieli z przedszkola sygnałów, które zaniepokoiłyby ich na tyle, iż zaczęliby robić coś w tym kierunku. Dostawali bowiem od nauczycieli informacje, że wprawdzie dziecko nie mówi, ale że z tego wyrośnie, samo minie. Otóż mutyzm wybiórczy sam nie mija. Ważne jest, aby wskazać rodzicom specjalistę, który pomoże ich dziecku. Jeśli udzieli się pomocy małemu dziecku (w wieku przedszkolnym), to może ono wyjść z mutyzmu bardzo szybko. U dziecka w okresie szkolnym (7-10 lat) natomiast nieprawidłowości związane z nieodzywaniem się są już zazwyczaj utrwalone tak, że terapia przebiega dłużej. Niejednokrotnie pomocy potrzebuje cała rodzina, której potrzebna jest edukacja na temat mutyzmu wybiórczego, a przede wszystkim wsparcie. Dostrzeżenie, iż dziecko nie mówi, bo cierpi na mutyzm, i pokierowanie rodziną tak, by podjęła kroki w kierunku diagnozy i pomocy, to duża odpowiedzialność. Z mojego doświadczenia wynika, że nauczyciele i specjaliści w przedszkolach nie czują się kompetentni albo nie mają śmiałości, by opisywać rodzicom trudności w zachowaniu ich dziecka w przedszkolu. Należy sobie uświadomić, że rodzice, mając w domu niesforne, żywe, rozbrykane i wręcz gadatliwe dziecko, zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że w przedszkolu dziecko nie mówi, dopóki nie dostaną z placówki jasnego sygnału, że może chodzić o mutyzm. Zachęcam więc nauczycieli, pedagogów i specjalistów, aby mieli odwagę rozmawiać z rodzicami. Skierowanie na diagnozę w kierunku mutyzmu może się spotkać z oporem rodziców: „Proszę nie robić z mojego dziecka chorego psychicznie. W domu czegoś takiego w ogóle nie ma! Po prostu sobie z nim pani nie radzi”. Nauczyciele obawiają się też, że gdy dziecko w domu komunikuje się normalnie i czuje swobodnie, a nie mówi w „ich przedszkolu”, to znaczy, że nie czuje się tam bezpiecznie i świadczy to źle o nich samych. Kwestią ambicji staje się wręcz, by dziecko wyglądało w przedszkolu na szczęśliwe. Nikogo nie obwiniamy. Mutyzm wybiórczy ma podłoże genetyczne. Nie jest winą przedszkola, że właśnie tam dziecko nie mówi. Jednak przedszkole jest zazwyczaj tym czynnikiem, który wyzwala objaw niemówienia. Jest czynnikiem stresogennym dla wielu dzieci – nie tylko dla tych z mutyzmem wybiórczym. Najczęściej jednak czujność rodziców budzi się przed pójściem dziecka do szkoły, gdy podejmują działania dotyczące rozpoznania gotowości dziecka do pierwszej klasy. Dlaczego, według Pani, dzieci z mutyzmem wybiórczym są „przegapiane”? To, że nie wyłapuje się tych dzieci odpowiednio wcześnie, wynika z niewiedzy specjalistów. Uważa się, że skoro dziecko nie mówi, znaczy, że jest nieśmiałe. Komunikuje się rodzicom, że to rozwojowe i przejdzie samo. Niemal każdy specjalista pracujący z dziećmi spotkał się w swojej karierze zawodowej z tym, że jakieś dziecko nie mówi. Prawie każdy przypomina sobie też, że nie do końca wiedział, o co z tym niemówieniem chodzi. Dziecko cierpiące na mutyzm nie krzyczy o pomoc. Cierpi w milczeniu. Charakteryzuje się perfekcjonizmem i ambicją. Może świetnie wykonywać szkolne testy. Może nawet przejdzie przez okres przedszkola i szkoły niepostrzeżenie, o ile zostanie uznane za dziecko idealne do prowadzenia. Ciche, obowiązkowe, niesprawiające kłopotów. Znane mi są wypowiedzi osób, które zetknęły się z dzieckiem z mutyzmem wybiórczym: „Ja to bym mogła mieć całą klasę takich dzieci. Nie rozmawia, robi zadania”. Takie dziecko będzie przez 3 godziny siedziało i na przykład budowało z klocków LEGO, a nauczyciel, co naturalne, powie rodzicom: „Jak on świetnie buduje!”. Potrzebna jest uważność. Dziecko ruchliwe czy z zaburzoną koncentracją uwagi biega, rozrabia i tym zachowaniem od najmłodszych lat woła o pomoc dla siebie albo dla rodziny. Nie da się tego przegapić. Gdy zaś dziecko nie mówi, bo cierpi na mutyzm wybiórczy, rodzice zaczynają szukać pomocy najczęściej dopiero w okolicach klasy 3. Wtedy właśnie następuje zmiana wychowawcy, zaczyna się przechodzenie, w zależności od przedmiotu, z klasy do klasy. W każdej nowej sali jest też inny nauczyciel, a nie jedna pani. Dzieci źle znoszą zmiany. Każde wyjście na basen i wf. może oznaczać szczególny stres, ponieważ wówczas dodatkowo, oprócz momentu przejścia, trzeba się przebrać, rozebrać. Na zajęciach prowadzonych w przedszkolu czy na terenie szkoły jest lepiej niż na zewnątrz. Dziecko z mutyzmem wybiórczym źle też znosi przerwy między lekcjami. Zazwyczaj stara się je przetrwać, stojąc pod ścianą. Dlatego nie mówmy, że z tego wyrośnie. Jak odróżnić mutyzm wybiórczy od nieśmiałości? Nieśmiałość ma związek z charakterem, temperamentem. Ludzie nieśmiali są małomówni wszędzie. Gdy chodzi o mutyzm wybiórczy, to takie dziecko w domu nie jest dzieckiem nieśmiałym. Poza szkołą, na zajęciach dodatkowych, też może nie być nieśmiałe! Charakterystyczna jest właśnie ta wybiórczość – dziecko nie mówi tylko w określonych okolicznościach. Osoba nieśmiała może podjąć decyzję świadomie: „Nie powiem, bo się wstydzę”, a osoba z mutyzmem wybiórczym jest poza decyzją, ponieważ chciałaby powiedzieć, ale nie może! Jakie są najpopularniejsze mity związane z mutyzmem wybiórczym, z którymi się Pani zetknęła? Mitem na temat mutyzmu wybiórczego jest przeświadczenie, że dziecko nie mówi, bo się buntuje i chce rządzić. To nie tak. Ono nie mówi nie dlatego, że ma kaprys, tylko dlatego, że nie może. Te dzieci chcą mówić! Co może dziać się z osobą cierpiącą na mutyzm wybiórczy, której się w porę nie pomoże? Nieleczony mutyzm wybiórczy może doprowadzić człowieka do zakładu zamkniętego. Ludzie tacy są bowiem traktowani przeważnie jak dziwolągi. Jako dzieci są przeważnie bardzo inteligentni. Ale zdarzają się też dzieci upośledzone, u których występuje mutyzm wybiórczy. Mutyzm wybiórczy występuje na każdym poziomie inteligencji. Skoro mutyzm wybiórczy jest zaburzeniem związanym z mową, jaką rolę odgrywają logopedzi? Co mogą robić z takim dzieckiem na zajęciach? Jak prowadzić zajęcia, gdy dziecko nie mówi? Wśród specjalistów, faktycznie, logopedzi są bardzo ważni. Gdy dziecko nie mówi, zazwyczaj trafia do logopedy. Logopeda, który dysponuje wiedzą na temat mutyzmu wybiórczego, robi wywiad z rodzicem. Skoro dziecko nie mówi, to ten najpierw usiłuje nawiązać z dzieckiem relację, obniżyć poczucie lęku. Pracuje „na kontakcie”, a potem ewentualnie ćwiczy prawidłową wymowę, jeśli istnieje taka potrzeba. Rola logopedów jest bardzo ważna, szczególnie w pracy z dzieckiem w wieku przedszkolnym, kiedy to logopeda niejednokrotnie bywa jedynym specjalistą, który może pomóc dziecku w konkretnej placówce. Logopeda powinien być jednak przygotowany do pracy z dzieckiem z mutyzmem wybiórczym, najlepiej przejść odpowiednie szkolenie. Gdyby miała Pani dać jeszcze jedną ważną wskazówkę do pracy z dzieckiem w gabinecie, czego by dotyczyła? Dziecko z mutyzmem wybiórczym często potrzebuje być w gabinecie z rodzicem, na co zwykle nie ma przyzwolenia wśród specjalistów. Takie dziecko powinno mieć prawo do obecności rodzica w gabinecie aż do momentu, kiedy samo poczuje się tam bezpiecznie. Jak się żyje z mutyzmem wybiórczym? Jeśli nauczyciel nawiąże z dzieckiem dobry kontakt, to dziecko będzie do nauczyciela mówić. Nauczyciel może mu wówczas przekazywać wiedzę z wzajemnością w komunikacji. Fajna pani – jedna, ta sama do 3. klasy, na dodatek z inicjatywą. U takiej pani dziecko nie mówi na forum, ponieważ nauczycielka umożliwia odpowiedź na ucho albo w trakcie przerwy, gdy inne dzieci nie patrzą. Ale już w klasie 4. przechodzi się na kolejne lekcje z sali do sali i do różnych nauczycieli. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko trafi na takich dorosłych, którzy nie będą chcieli się zajmować specyfiką zachowania dziecka z mutyzmem wybiórczym. Nie wszyscy będą chcieli znaleźć drogę do dziecka. Może paść wówczas komentarz, że dziecko powinno się uczyć w szkole specjalnej. Tylko że to nie są dzieci do szkół specjalnych. Bardzo wyraźnie chcę o tym mówić do wszystkich – rodziców, nauczycieli i specjalistów. Nie ma orzeczeń na mutyzm wybiórczy, tak jak nie ma orzeczeń na jąkanie się czy seplenienie. Dzieci z mutyzmem wybiórczym powinny zostać objęte pomocą przez zespół do spraw wspierania uczniów ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi i uczyć się w dowolnych szkołach, które wybiorą wraz z rodzicami. Jak wygląda życie dorosłej osoby z mutyzmem wybiórczym? Zaburzenie jest wyleczalne. Ale sam się mutyzm nie wyleczy. Co się dzieje z dorosłymi, którzy nie otrzymali pomocy? Różnie się dzieje. Wypracowują sobie strategie radzenia sobie w życiu: mało mówią, wybierają zawody niewymagające relacji z ludźmi. Trudno im jest z radzeniem sobie w związkach i życiem po prostu. Mówią: „Jest mi trudno… Ale nauczyłem się z tym żyć”. Są też tacy, którzy sobie nie poradzili. Najczęściej chorują wówczas na depresję. Ciężko się pracuje na przykład z nastolatkiem. U mojego syna mutyzm został rozpoznany późno. Długo trwało, zanim ktoś to nazwał. Nie było wówczas jeszcze w Polsce specjalistów. Ale my, jako rodzice, również nie byliśmy gotowi na podjęcie konsekwentnej pracy i na dogłębne spojrzenie na to, że nasze dziecko nie mówi. Obecnie nasz syn mówi już od dawna i dobrze sobie radzi. Na studiach standardem są dla niego prezentacje w formie wystąpień przed salą pełną ludzi. Pozostała mu nieśmiałość. Jak wspierać rodzinę? Rodziny są przeważnie bardzo lękowe. Należy więc podkreślać, że nie ma w tym żadnej winy rodziców. Takie dziecko się po prostu urodziło. Odpowiedzialność rodziców leży natomiast w obszarze pomocy dziecku – w tym, jak je poprowadzą. Rodzice mogą bowiem obwiniać się chociażby o posłanie dziecka do przedszkola: „Gdybym nie posłała jej/jego do przedszkola, toby nie miał/a mutyzmu wybiórczego. Toby mówiła”. Tak to nie działa. Mutyzm pojawiłby się i tak, tylko pewnie później, w innej sytuacji wyzwalającej go. Właściwie więc to dobrze, że mutyzm wybiórczy objawił się w przedszkolu, bo jest to wiek na tyle wczesny, by móc skutecznie zareagować. Powołała Pani do życia Fundację „Mówię” na rzecz wspierania dzieci i rodzin dotkniętych mutyzmem wybiórczym. Pomoc takim rodzinom stała się Pani życiową misją. Misją Fundacji „Mówię” jest pomoc rodzinom i dzieciom dotkniętym mutyzmem wybiórczym oraz szerzenie świadomości społecznej na temat tego zaburzenia. Bardzo ważnym obszarem naszej działalności jest też edukacja specjalistów – pedagogów, logopedów, psychologów, lekarzy, nauczycieli. Zwracam tutaj szczególną uwagę na rolę pracowników przedszkoli, ponieważ to właśnie w tych placówkach bardzo często ujawnia się „niemówienie” dzieci z mutyzmem wybiórczym. Jeżeli będą oni mieć wiedzę i świadomość dotyczącą tego zaburzenia, będą informować i wspierać rodziców, aby ci szukali profesjonalnej pomocy. Artykuł został opublikowany na portalu
Podstawy pracy nauczyciela z milczącym wychowankiem. Coraz częściej zdarza się, że nauczyciele przedszkoli, klas „0” lub klas I-III są pierwszymi specjalistami, do których zwracają się rodzice kiedy dziecko, które do tej pory bez przeszkód porozumiewało się z członkami najbliższej rodziny, zaprzestaje komunikacji werbalnej w przedszkolu lub szkole. Tymczasem wielu nauczycieli nie rozpoznaje tego zaburzenia i ma trudności w jego zrozumieniu, czego świadectwem są wyrażane w rozmowach z rodzicami komentarze: ”dziecko jest po prostu nieśmiałe”, „ono z tego wyrośnie”. Inni, opierając się na swojej wiedzy potocznej interpretują odmowę mówienia jako wyraz buntu, zachowań opozycyjnych, prowokacji lub niechęci wobec nauczyciela. Dla nauczyciela praca z dzieckiem z mutyzmem wybiórczym jest szczególnie trudna. Dziecko milknie całkowicie w przedszkolu lub szkole, nie nawiązuje kontaktu słownego z wychowawcą lub z rówieśnikami i trwa to bardzo długo. Pomimo ponawianych prób, nie poddaje się perswazji, tłumaczeniom i naciskom, nie współpracuje, trudno skontrolować jego postępy i osiągnięcia. Całość jego zachowań podważa wiarę w możliwości skutecznych oddziaływań nauczycielskich i sprawia, że nauczyciel odczuwa bezradność i frustrację. Trudna jest dla nauczyciela pracującego długo z takim dzieckiem obrona przed myślą o bezsensownym uporze i złośliwości wychowanka oraz zwykły brak cierpliwości w kontekście braku progresu. Czym więc jest mutyzm wybiórczy, kiedy nauczyciel może podejrzewać występowanie tego zaburzenia u dziecka? Mutyzm wybiórczy jest zaburzeniem o podłożu lękowym, objawiającym się niemożnością mówienia w określonych, powtarzających się sytuacjach, w których spodziewane jest porozumiewanie się werbalne, przy jednoczesnym swobodnym porozumiewaniu się w innych sytuacjach i miejscach. Dziecko rozumie co się mówi do niego, umie i chce mówić, ale w pewnych sytuacjach nie może nic powiedzieć. W domu rodzinnym, gdzie czuje się bezpiecznie i komfortowo dziecko to jest często „gadułą”, prezentuje silną osobowość, potrafi być osobą dominującą i upartą, prezentującą zmienność nastrojów, wpadanie w złość bądź płaczliwość, jednak w pewnych sytuacjach i w obecności pewnych osób czuje się niepewnie i milknie. Wg DSM-V o mutyzmie wybiórczym mówimy gdy spełnione są następujące kryteria diagnostyczne: Brak mówienia w określonych sytuacjach (w których mówienie jest oczekiwane), pomimo mówienia w innych. Zaburzenie utrudnia osiąganie sukcesów edukacyjnych lub zawodowych oraz komunikację społeczną. Czas trwania zaburzenia wynosi co najmniej 1 miesiąc (nie ogranicza się do pierwszego miesiąca adaptacji w szkole). Brak mówienia nie wynika z braku znajomości języka lub dyskomfortu związanego z posługiwania się danym językiem. Zaburzenia nie można wyjaśnić poprzez zaburzenia komunikacji (np. jąkanie), całościowe zaburzenia rozwoju (autyzm), zaburzenia psychotyczne. Są również inne objawy, które mogą współtowarzyszyć mutyzmowi wybiórczemu (Bystrzanowska, 2017). Obserwując ucznia dobrze jest więc zwrócić uwagę na zachowania i cechy dodatkowo związane z odmową mówienia. Częste jest zredukowanie komunikacji niewerbalnej (słaba mimika, maskowata twarz, unikanie kontaktu wzrokowego, „zamrożenie”- zablokowana mowa ciała, ograniczenie aktywności fizycznej w tym na zajęciach fizycznych, sztywność ruchów, bierność, bezruch). Trudności w sferze emocjonalnej manifestują się u niektórych uczniów problemami urologiczno-gastrycznymi (trudności związane z jedzeniem w obecności innych osób, związane z korzystaniem z toalety przedszkolnej lub szkolnej, moczenie nocne, nietrzymanie moczu, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, zanieczyszczanie się). U niektórych dzieci obserwuje się perfekcjonizm, obawę, że wykonywane czynności nie są wystarczająco doskonałe i samemu nie jest się dość dobrym. Może również występować pewna sztywność w zachowaniu i działaniu (np. niechęć do stresujących i budzących lęk zmian ubrania, porządku dnia), która daje dziecku poczucie stałości i bezpieczeństwa. Pomimo swoich trudności dzieci te na ogół są lubiane przez rówieśników, którzy często występują w roli pośrednika czy tłumacza zachowań koleżanki lub kolegi z mutyzmem przed nauczycielem. Mutyzm wybiórczy znacząco utrudnia funkcjonowanie dziecka w szkole i klasie szkolnej. Dziecko funkcjonuje poniżej swoich potencjalnych możliwości, procesy poznawcze np. myślenie, pamięć, koncentracja są u niego zdezorganizowane, dziecko może mieć problemy z finalizowaniem prac klasowych i nadążaniem za tempem pracy klasy, odrabianie prac domowych jest odkładane lub przebiega bardzo powoli. Dzieje się tak pomimo faktu, że dzieci te często opanowały materiał programowy danej klasy w wystarczającym lub bardzo dobrym stopniu i są dobrymi albo bardzo dobrymi uczennicami i uczniami. Ciągła pozycja obronna ogranicza możliwości rozwoju dziecka, uszczupla możliwości normalnego angażowania się w szkolne działania, ogranicza role, które dziecko może podejmować, marginalizuje dziecko w strukturze grupy i klasy. Według statystyk (Goodman, Scott, 2000) frekwencja odmowy odzywania się w szkole wynosi 2-5 dzieci sześcio, siedmio-letnich na 10000 dzieci, a zaburzenie czasem jest mylnie diagnozowane jako autyzm lub bagatelizowane jako nieśmiałość, z której się wyrasta. Dlatego w diagnozie mutyzmu wybiórczego nauczyciel powinien uzyskać wsparcie ze strony pracujących w placówce edukacyjnej lub w poradni psychologiczno-pedagogicznej specjalistów takich jak logopeda, psycholog, pedagog. Efektywne postępowanie terapeutyczne wobec mutyzmu obejmuje pracę nad rozwiązaniem szeregu problemów: wysoki poziom lęku w sytuacjach społecznych, niska samoocena oraz brak pewności siebie również w sytuacji komunikacji w środowisku społecznym czy ograniczone doświadczenia dziecka w rozmowie z innymi ludźmi. Postępowanie to powinno obejmować dziecko, jak również jego rodzinę i odbywać się pod okiem terapeuty, przede wszystkim w przedszkolu i szkole, gdzie problem manifestuje się najsilniej i we wszelkich odmianach. Stąd również nauczyciel dziecka staje się osobą zaangażowaną w terapię dziecka, wraz z logopedą i psychologiem. Warto również dokonać modyfikacji niektórych zachowań nauczycieli, które mogą pogłębiać lęk przed mówieniem, takie jak np. wywieranie presji na uzyskanie odpowiedzi, oraz zachowań klasy, w której dziecko może czuć się odtrącone, ignorowane, „niewidzialne”, czasem nękane przez rówieśników, lub odwrotnie nadmiernie przez nich wyręczane. Możliwa jest również terapia w gabinecie poza przedszkolem czy szkołą, aby wzmocnić pewność siebie, poczucie własnej wartości dziecka, otworzyć je na kontakt z nowymi osobami, jednak również w placówce bazowej powinny być wprowadzane odpowiednie modyfikacje oddziaływań, rzadko bowiem automatycznie dochodzi do przeniesienia aktywności werbalnej z gabinetu, np. w poradni, na inne miejsca. Wśród skutecznych metod terapii dla dzieci z mutyzmem wybiórczym są techniki behawioralne, które pomagają uruchamiać mowę i wywoływać ją w różnych środowiskach: wygaszanie bodźca, modelowanie, desensytyzacja (Bystrzanowska, 2017). W technice wygaszania bodźca dziecko jest stopniowo oswajane z miejscem i osobami w przedszkolu/szkole. Jeśli metodę wygaszania bodźca podzielimy na małe etapy, wtedy mamy do czynienia z metodą sliding in czyli stopniowego wślizgiwania się nowych osób do grona rozmówców dziecka z mutyzmem wybiórczym. Początkowo dziecko wraz z rodzicem, codziennie przed zajęciami grupowymi lub po zajęciach przez 10-15 minut spędza czas w klasie, w której do tej pory nie rozmawiało, miło się bawiąc, oglądając zabawki i stopniowo rozmawiając. Jeśli dziecko zaczęło mówić do rodzica można powoli dołączać kolejną osobę (logopeda, psycholog, nauczyciel), która początkowo pozostaje za drzwiami, a z czasem powoli zbliża się do drzwi, które stopniowo można uchylić, a następnie otworzyć. Z czasem nowa osoba dołącza do dziecka i mamy, razem z nimi licząc, nazywając kolory, dni tygodnia, itp., stopniowo przechodząc do odpowiedzi tak/nie na pytania zamknięte. Kiedy dziecko zacznie swobodnie rozmawiać z nową osobą, np. terapeutą, rodzic się oddala, a grono rozmówców może być poszerzone o kolejną osobę, np. rówieśnika, nauczyciela, w sposób zastosowany poprzednio, z obecnością rodzica. Wraz z metodą wygaszania bodźca można stosować metodę modelowania. W tej metodzie zwracamy uwagę nie na odległość między rozmawiającymi, ale na sposób komunikacji między nimi. Początkowo nawiązujemy komunikację niewerbalną prosząc dziecko o np. wskazywanie obrazków, następnie wprowadzamy ćwiczenia oddechowe wymagające jednocześnie wytworzenia niewerbalnych wokalizacji, np. odgłosów zwierząt, maszyn, pojazdów. Przechodzimy do pojedynczych głosek, sylab, słów, zdań, stopniowo zwiększając siłę głosu. Desensytyzacja to etap finalny, który polega na konfrontowaniu dziecka, będącego w stanie relaksacji z bodźcem budzącym lęk w celu bardziej trwałego odwrażliwienia. Na tym etapie mogą być stosowane nagrania głosu dziecka odsłuchiwane przez dziecko i kolejno inne osoby, aby zmniejszyć intensywność reakcji lękowej. Postępowanie nauczyciela w pracy z uczniem z mutyzmem wybiórczym powinno również uwzględniać następujące ogólne zasady: nawiązanie ścisłej współpracy z rodzicami, umożliwienie im obecności w sali czy klasie szkolnej, pozyskiwanie informacji nt. zainteresowań dziecka oraz wskazówek, które ułatwią porozumienie z dzieckiem, czasowe zaakceptowanie sytuacji, że dziecko nie mówi, nawiązywanie z nim kontaktu niewerbalnego i stopniowo werbalnego (najlepiej w indywidualnym kontakcie), stwarzanie warunków zabawy, w tym indywidualnej zabawy z wychowawczynią/nauczycielką (np. 3 x na tydzień po 15-20 minut), podczas której wykonywane są ulubione zabawy i czynności, nie sprawiające dziecku trudności, udział dziecka w indywidualnych, a następnie, stopniowo, w zajęciach grupowych dla niewielkiej ilości dzieci prowadzonych np. przez logopedę lub psychologa szkolnego, włączanie w zajęcia początkowo jednego rówieśnika, stopniowo poszerzając grupę (próbę zwiększania liczby osób będących słuchaczami należy wykonywać bardzo stopniowo), oddanie w ręce dziecka decyzji o czasie podjęcia komunikacji werbalnej poszukując równocześnie łatwiejszych dla dziecka form kontaktu nie wymagających artykulacji słów, mimika, gestykulacja, nawiązywanie kontaktu wzrokowego, aktywne wykonywanie poleceń nauczyciela typu wskaż, podaj, połóż, wykonywanie głową gestu potakującego lub zaprzeczającego, wyklaskiwanie, wykonywanie prac rysunkowych lub pisemnych jeśli dziecko potrafi i chce pisać, śpiew w chórze, pantomimiczne odgrywanie scenek wydają się najbardziej wskazanymi formami wstępnej komunikacji, stopniowe, spokojne i pozbawione presji podejmowanie prób uzyskania odpowiedzi werbalnej od dziecka, dawanie większej ilości czasu na odpowiedź, unikanie sytuacji pomijania ucznia w zadaniach, które wymagają mówienia, jeśli dziecko nie jest w stanie się wypowiedzieć przypomnienie o możliwości wypowiedzenia się innym razem, angażowanie dziecka z mutyzmem wybiórczym w różne przedsięwzięcia na rzecz grupy (np. wytarcie tablicy, rozdawanie pomocy dydaktycznych, funkcja dyżurnego, zamknięcie klasy po lekcji, rozdanie klasówek), przeciwdziałanie sytuacji pozostawania na uboczu i w izolacji od grupy, umożliwianie udziału w działaniach szkolnych poprzez inne rodzaje aktywności niż mówienie (statyczna rola w przedstawieniu, trzymanie przedmiotów i elementów dekoracji, ruch w parze lub w grupie), stosowanie zabaw wymagających manipulacji oddechem (zdmuchiwanie płomienia świecy, bańki mydlane, itp.) w celu obniżania napięcia w obrębie ciała i narządów mowy, organizowanie zabaw klasowych wymagających wydawania dźwięków zwierząt, pojazdów, efektów pogodowych, odgłosów otoczenia itp., naśladowanie dźwięków, chrapanie, stękanie, śmiech, gwizdanie, stukanie zębami, kląskanie językiem mogą być dobrym krokiem naprzód, aranżowanie śpiewania/ mówienia/ czytania w chórze (z pokazywaniem gestów, z ruchem) i z coraz mniejszą grupą dzieci, aż do mówienia/czytania w parze z „kumplem do mówienia/czytania” (np. wiersza, wyliczanki), używanie instrumentów do komunikacji dźwiękowej pomiędzy różnymi instrumentami, zorganizowanie zabawy w orkiestrę z dyrygentem, proponowanie zabaw w teatr lalkowy, kukiełkowy, marionetkowy, za kurtyną, w maskach, w tunelu, z możliwością modyfikacji głosu - dziecko może poczuć się pewniej wcielając się w jakąś fikcyjną postać i komunikując się z otoczeniem za pomocą pacynki, pomocne mogą być również zabawy wymagające szeptu np. głuchy telefon zadbanie o przyjmowanie dziecka do zabaw przez rówieśników, częste organizowanie zabaw w parach i małych grupach, „łączenie światów” – umożliwienie dzieciom pokazania rzeczy , przedmiotów przyniesionych z domu (Ołdakowska-Żyłka, Grąbczewska-Różycka, 2017), wprowadzanie w klasie grupowych ćwiczeń integracyjnych, w tym takich, które nie wymagają mówienia, i które poprzez ekspresję ruchową, ułatwiają rozluźnienie emocjonalne, zmniejszenie napięcia, przełamanie onieśmielenia dziecka, budowanie zaufania do innych i wzajemne poznawanie się uczniów (np. z zastosowaniem np. B. Wilmes-Mielenhausen, Nowe gry i zabawy ćwiczące odwagę), unikanie sytuacji korzystania z pośredników w postaci dzieci mówiących za milczącą osobę (wprowadzamy zasadę, że każdy sam wykonuje swoje prace i sam mówi za siebie), przeciwdziałanie przyklejaniu etykiety przez rówieśników (np. komunikaty typu „on/ona nie mówi”), informując, że dziecko potrafi mówić i przyjdzie taki czas, że będzie z innymi rozmawiać, jeśli dziecko odezwie się traktować tą sytuację normalnie, bez nadmiarowych reakcji i bez robienia zbyt dużego wydarzenia z tego faktu, należy pamiętać o powolnym tempie zmian w funkcjonowaniu dziecka z mutyzmem wybiórczym, za progres przyjmujemy wszelkie nawet drobne zmiany w komunikacji, w tym niewerbalnej. Główną zasadą w pracy z dzieckiem mutystycznym jest obniżanie poziomu odczuwanego przez dziecko lęku, podwyższanie samooceny i pewności siebie w sytuacjach społecznych. Nacisk nie jest kładziony bezpośrednio na doprowadzenie dziecka do mówienia a na redukowanie tego co leży u podstaw odmowy mówienia. Mutyzmu nie mogą przerwać ani groźby, ani obietnice nawet jeśli ranią lub pociągają dziecko. Wszelkie próby wywierania nacisku czy poganiania dziecka przynoszą odwrotny skutek. Zachowania ucznia z mutyzmem są nietypowe i z trudem poddają się oddziaływaniom nauczycielskim, co sprawia, że nauczyciel może odczuwać rozczarowanie i zniechęcenie. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to zachowania opozycyjno-buntownicze, upór i złośliwość ucznia, a fobia społeczna i wysoki poziom lęku. Poradnia psychologiczno – pedagogiczna to miejsce do którego rodzice udają się w pierwszej kolejności po pomoc dla swoich dzieci. Niestety brak jest jednolitego podejścia wszystkich poradni do prowadzenia terapii, wsparcia i wydawania stosownych opinii czy orzeczeń. W niektórych sytuacjach rozważane jest uzyskanie przez małe dziecko w wieku przedszkolnym opinii o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju. W uzasadnionych przypadkach, kiedy lęk jest wysoki, pojawia się depresja i inne zaburzenia lękowe, a lekarz uzna to za konieczne, uczniowie ci mogą otrzymać orzeczenie o potrzebie indywidualnego nauczania wydawane przez zespół orzekający poradni na podstawie diagnozy lekarza. Jednak nie we wszystkich przypadkach jest ono zasadne bowiem mutyzm wybiórczy jako problem komunikacyjny musi być rozwiązany w kontakcie z innymi ludźmi, a nie w izolacji od nich. Niektóre poradnie wydają nawet orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego z uwagi na zagrożenie niedostosowaniem społecznym, jednak nie jest to praktykowane we wszystkich placówkach (Bystrzanowska, 2017). Tymczasem dziecko z mutyzmem wybiórczym nawet bez formalnej diagnozy i opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej powinno być objęte w placówce odpowiednią opieką. Prawo do tego daje obowiązujące od dnia 1 września 2017 r. Rozporządzenie MEN z dnia 9 sierpnia 2017 r. w sprawie zasad organizacji i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach (Dz. U. poz. 1591). Rozporządzenie to gwarantuje dziecku, po rozpoznaniu indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz indywidualnych możliwości psychofizycznych, pomoc nauczyciela, wychowawcy lub specjalisty w trakcie bieżącej pracy z uczniem oraz podczas dodatkowych zajęć z logopedą, pedagogiem, bądź psychologiem. Wczesna diagnoza i terapia ma szansę przynieść poprawę w funkcjonowaniu dziecka z mutyzmem wybiórczym. Natomiast późno dostrzeżone i zdiagnozowane objawy lęku przed mówieniem oraz terapia podjęta z opóźnieniem nie rokują zbyt szybkich postępów terapeutycznych, a dziecko pozostaje w sferze ciszy. Dziecko mutystyczne pozostawione bez pomocy będzie cierpiało w ciszy, a jego trudności będą przybierały na sile prowadząc do negatywnych konsekwencji. Może bowiem dojść do pogłębienia poziomu lęku, fobii, depresji, społecznej izolacji i wycofania z życia, zaniżenia osiągnięć szkolnych czy w miejscu pracy, pracy na stanowisku poniżej realnych kompetencji, prób pomocy sobie przez narkotyki lub alkohol, myśli czy nawet prób samobójczych, a nawet przestępstw czy zaangażowania w młodzieżowe grupy przestępcze (Shipon-Blum E., 2003, Osoby z mutyzmem wybiórczym nie mogą aktywnie uczestniczyć w życiu swoich rodzin, społeczności lokalnych, czy we własnej edukacji. Pozostają mniej lub bardziej biernymi obserwatorami tego, co dzieje się wokół bez możliwości pełnego decydowania o sobie i wyrażania siebie. Istnieją możliwości pomocy im, zarówno prawne, jak i systemowe. Nic jednak nie zastąpi rozumiejącego, pozytywnego, zaangażowanego, a jednocześnie profesjonalnego kontaktu dziecka z dorosłym, uruchamiającego dziecko do pokonywania barier i maksymalizowania swoich możliwości. Skorzystajmy z tych zasobów. Bibliografia 1. Andrzejewska M., Mutyzm wybiórczy, materiały szkoleniowe, 2017. 2. Bala J., Cabała M., Giese-Szczap K., Kiepiela-Koperek A., Miękina-Pindur J., Młynarska I., Pilch A., Szczęśniak S., Szyszka K., Terapie szyte na miarę. Mutyzm wybiórczy w praktyce terapeutycznej. Impuls, Kraków 2017. 3. Bystrzanowska M., Mutyzm wybiórczy. Poradnik dla rodziców, nauczycieli i specjalistów. Impuls, Kraków 2017 4. Cabała M., Leśniak-Stępień A., Szot R., Szyszka K. Mutyzm wybiórczy : trzy 5. Goodman R. , Scott S. , Psychiatria dzieci i młodzieży. Urban & Partner, Wrocław 2000. 6. Herzyk A., Afazja i mutyzm dziecięcy. Wydawnictwo Polskiej Fundacji Zaburzeń Mowy, Lublin 1992. 7. Ołdakowska-Żyłka B., Grąbczewska-Różycka K., Mutyzm wybiórczy. Strategie pomocy dziecku i rodzinie. Engram Difin, Warszawa 2017. 8. Ołdakowska-Żyłka B., Grąbczewska-Różycka K., „Mutyzm wybiórczy-Dzieci uwięzione w ciszy” (e-book). 9. Reutt ., Z zagadnień dziecięcego mutyzmu, Logopedia 1971. E., When The Words Just Won’t Come Out, 11. Skoczek A., Mutyzm. Zagadnienia teorii i praktyki. WAM, Kraków 2015. Opracowała Ewa Wójcik, logopeda
No powiedz coś! No mów! Odezwij się! Pani się ciebie coś pyta! No nie wstydź się! Wiele dzieci słyszy takie upomnienia. Część z nich reaguje tak, jak byśmy chcieli. Część idzie w zaparte. A część mimo szczerych chęci nie jest po prostu w stanie wydusić z siebie nawet kilku słów. Rodzicowi ciężko jest zrozumieć, czemu tak się dzieje. Czemu dziecko, któremu w domu buzia się nie zamyka, nie potrafi powiedzieć prostego „tak” lub „nie” przy kimś obcym? Czemu dziecko, które na każde słowo rodzica ma trzydzieści słów od siebie, nawet nie otwiera buzi w przedszkolu? Czemu dziecko, które na podwórku jest odważne i wesołe, w szkole prosi koleżankę, żeby za nie odpowiadała nauczycielowi? Odpowiedzi mogą być różne, tak jak różne są dzieci i ich potrzeby. Ale jeśli zetknąłeś się z takim problemem bardzo prawdopodobne, że u jego podstaw leży mutyzm wybiórczy. Mutyzm wybiórczy – co to jest? „Mutyzm wybiórczy, zwany również selektywnym (…) jest zaburzeniem lękowym polegającym na wybiórczości mówienia, przez co rozumie się, że dziecko mówi w pewnych sytuacjach, a milczy w innych. Najczęściej zaburzenie to rozwija się we wczesnym dzieciństwie, między trzecim a piątym rokiem życia.” To definicja mutyzmu wybiórczego z książki wydanej niedawno przez wydawnictwo Impuls – „Mutyzm wybiórczy. Skuteczne metody terapii.” Jest to bardzo ciekawa, choć dość specjalistyczna publikacja, która podaje zarówno przyczyny, objawy jak i metody terapii pomagające dzieciom z mutyzmem wybiórczym odzyskać głos w sytuacjach stresowych. Warto żeby zainteresowali się nią rodzicie, którzy podejrzewają, że ich dziecko może mieć taki problem. Ale warto też, może nawet bardziej niż w przypadku rodziców, warto żeby tą publikacją zainteresowali się nauczyciele przedszkolni i wczesnoszkolni. To właśnie oni są w stanie wykryć to zaburzenie, ze względu na to, że a) przedszkole i szkoła mogą być tym stresującym czynnikiem, który wywołuje mutyzm wybiórczy, więc to tam ujawni się on często po raz pierwszy b) wcześnie zdiagnozowany i poddany terapii mutyzm wybiórczy można pokonać c) niezauważony na pierwszych etapach edukacji, umacnia się i utrudnia dzieciom zarówno edukację na wyższych poziomach, jak i normalne społeczne funkcjonowanie. Objawy mutyzmu wybiórczego Na szczęście objawy mutyzmu selektywnego, jeśli się o nich wie, nie są zbyt trudne do rozpoznania. Łatwo więc je wyłapać i skierować dziecko do odpowiedniego terapeuty. A znając reguły dotyczące terapii i samego zaburzenia, można we współpracy z terapeutą wspierać dziecko tam gdzie tego najbardziej potrzebuje – czyli najczęściej w przedszkolu i szkole. Jak zatem rozpoznać, czy dziecku potrzebna jest dokładniejsza diagnoza w tym kierunku? „Jakie zachowania u dziecka w przedszkolu mogą sugerować występowanie mutyzmu wybiórczego? By to ustalić, nauczyciel przedszkola powinien odpowiedzieć sobie na poniższe pytania: Czy dziecko rozmawia z rówieśnikami w przedszkolu? Czy dziecko rozmawia z nauczycielami i innym personelem przedszkolnym? Czy dziecko aktywnie werbalnie uczestniczy w zabawach i zajęciach przedszkolnych? Czy dziecko mówi chóralnie z grupą wiersze i śpiewa piosenki? Czy dziecko spożywa posiłki czy korzysta z toalety? Jeśli na większość z tych pytań odpowiedź brzmi „nie”, „czasem”, „mówi tylko szeptem” i jednocześnie wiadomo, że dziecko normalnie rozmawia z rodzicami w domu, to istnieje prawdopodobieństwo występowania u niego mutyzmu wybiórczego. W takim przypadku należy przekazać spostrzeżenia rodzicom i specjalistom (psycholog, logopeda) pracującym w przedszkolu. Następnie trzeba wdrożyć odpowiednie postępowanie wobec dziecka i ewentualnie rozpocząć proces diagnostyczny.” („Mutyzm wybiórczy. Skuteczne metody terapii.”) Naprawdę nie warto bagatelizować sprawy, zwalać wszystkiego na nieśmiałość, czy zarzucać dziecku, że jest niegrzeczne. Mutyzm wybiórczy może przybierać różne formy – czasami dziecko poza domem nie rozmawia wcale, czasem mówi bardzo cicho, albo tylko z wybranymi osobami. Ale niezależnie od stopnia nasilenia dzieci z mutyzmem wybiórczym napotykają na swojej drodze wiele trudności, które nawarstwiając się mogą doprowadzić do jeszcze poważniejszych zaburzeń. Autorki książki jednak pocieszają, że wcześnie wykryty jest stosunkowo łatwy w leczeniu, a prawidłowa terapia i szybka diagnoza pozwalają szybko całkowicie pozbyć się problemu. A Wy – słyszeliście kiedyś o tym zaburzeniu? Mieliście kiedyś do czynienia z osobami dotkniętymi mutyzmem wybiórczym? Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś ze swoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne. A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką„Od czego zacząć czytanie bloga?”
Strona główna Artykuły ZANIM DZIECKO PÓJDZIE DO PRZEDSZKOLA – JAK PRZECHYTRZYĆ MUTYZM WYBIÓRCZY Mutyzm wybiórczy to zaburzenie lękowe, charakteryzujące się lękiem przed mówieniem w pewnych sytuacjach i w stosunku do pewnych osób. Najczęściej zaburzenie to rozpoznaje się między 3 a 5 rokiem życia, czyli w wieku, kiedy dziecko rozpoczyna edukację przedszkolną. Z reguły dziecko w domu jest radosne, rozmawia ze wszystkimi domownikami, a po przekroczeniu progu przedszkola lub szkoły milknie. Nie rozmawia z rówieśnikami, z nauczycielami, z personelem. Częstość występowania mutyzmu wybiórczego w populacji ogólnej dzieci w Stanach Zjednoczonych kilkanaście lat temu wynosiła 7,1 na 1000, tj. 0,71%, obecnie obserwuje się tendencje wzrostowe w tym zakresie. Przypuszczalnych przyczyn mutyzmu wybiórczego jest wiele, począwszy od predyspozycji genetycznych do innych czynników, które przyczyniają się do jego pojawienia, takich jak: zaburzenia językowe, zaburzenia wymowy, lękliwość, nadmierna wrażliwość, nieśmiałość. Mutyzm wybiórczy powinien być diagnozowany po miesiącu milczenia w danym miejscu. Należy wiedzieć, że milczenie dziecka nie jest wynikiem uporu, nie jest manipulacją, złą wolą dziecka, czy personalną ignorancją. Dzieci z mutyzmem wybiórczym chcą mówić, ale ze względu na lęk nie są w stanie. Nauczycielu, jeżeli zaobserwujesz u dziecka objawy w postaci: braku komunikacji werbalnej z otoczeniem, braku dążenia do zabawy z innymi dziećmi, nadmiernej nieśmiałości, sztywności ruchów, ubogiej mimiki twarzy, braku kontaktu wzrokowego z rówieśnikami i dorosłymi, trudności z jedzeniem, z korzystaniem z toalety, nadmiernej wrażliwości na hałas, dotyk, tłum, które występują dłużej niż miesiąc od pobytu w przedszkolu czy szkole, poinformuj o tym rodziców dziecka. Następnie, za zgodą rodziców, poproś o konsultację przedszkolnego logopedę lub psychologa. Jeżeli w przedszkolu nie ma takich specjalistów, rodzice powinni udać się na konsultację do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej bądź poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. To mogą być objawy mutyzmu wybiórczego. Wcześnie rozpoznany i wcześnie leczony mutyzm wybiórczy nie pozostawia po sobie żadnych śladów w zachowaniu dziecka. Wiele dzieci w wieku przedszkolnym funkcjonuje na granicy nieśmiałości i mutyzmu wybiórczego, a to, czy dziecko będzie małymi kroczkami adaptowało się do przedszkola czy szkoły, czy stopniowo wycofywało z kontaktów werbalnych, w dużej mierze będzie zależało od rodziców dziecka, od pomocy personelu przedszkola czy szkoły oraz od fachowej pomocy specjalistów. Zatem, żeby dziecko mogło dobrze zaadaptować się do przedszkola, musisz je do tej zmiany przygotować. PRZYGOTOWANIE DZIECKA DO EDUKACJI PRZEDSZKOLNEJ Wcześniej przygotowujemy dziecko do samodzielności: odstawiamy smoczki, butelki, zachęcamy do samodzielnego jedzenia przy stoliku, zachęcamy dziecko do rozbierania się, ubierania się, zgłaszania potrzeb fizjologicznych, samodzielnego korzystania z toalety, do mycia rąk i do mycia zębów. Wprowadzamy rytm dnia podobny do rytmu przedszkolnego, czyli: przyzwyczajamy do wcześniejszego wstawania z łóżka, wprowadzamy „przedszkolne” pory posiłków, zachęcamy dziecko do wyboru menu, uczymy, co jest zdrowe, a czego dziecko nie może jeść, stawiamy granice, ile dziecko może zjeść, akceptujemy upodobania smakowe, nie zmuszamy do jedzenia wszystkiego z talerza. Po obiedzie zapewniamy dziecku leżakowanie lub drzemkę. Dziecko powinno się nauczyć, że swoje potrzeby komunikuje rodzicom, a w przedszkolu wszystko trzeba powiedzieć pani. Zatem nie należy wyprzedzać myśli dziecka i pytać, czy dziecko chce do toalety, czy źle się czuje, czy boli je brzuszek czy główka. Przedszkolak powinien zakomunikować to samodzielnie. Dbamy o prawidłowy rozwój mowy, w razie wątpliwości można skorzystać z konsultacji logopedycznej. Aranżujemy spotkania z rówieśnikami na placu zabaw, w swoim domu oraz u rówieśników. Prowadzimy z dzieckiem konwersacje na różne tematy, które są w strefie zainteresowań dziecka. Zachęcamy do wykonywania poleceń typu: podaj, zanieść, wspólnie przygotowujemy posiłki. Ograniczamy bajki w TV na rzecz krótkich bajek czytanych, opowiadanych, wspólnych zabaw. Dbamy o to, żeby maluch nauczył się bawić z innymi dziećmi, dzielić się zabawkami. Zachęcamy dziecko do zajęć stolikowych: wspólnie rysujemy, malujemy, lepimy z plasteliny. Oswajamy z przedszkolem: oglądamy przedszkole z zewnątrz, chodzimy trasą koło przedszkola, chodzimy na dni otwarte, jeżeli jest taka możliwość – zwiedzamy przedszkole: oglądamy sale, rozmawiamy w sali z dzieckiem. Rozmawiamy z nauczycielkami, personelem. Jeżeli przedszkole jest dużym gmachem, to postarajmy się już wcześniej trafić do podobnego budynku, żeby dla dziecka samo wejście do dużego obiektu nie wywołało niepokoju (lęku). Jeżeli przedszkole jest małym budynkiem, również wcześniej odwiedźmy to przedszkole i podobne budynki (żeby dziecko nie miało objawów klaustrofobii). PSYCHICZNE PRZYGOTOWANIE DZIECKA Przygotowujemy dziecko do rozstawania się z rodzicami – robimy wszystko, żeby dziecko łagodnie pozbyło się lęku separacyjnego, np.: na krótki czas zostawiamy dziecko z babcią, z ciocią, potem ten czas wydłużamy. Dziecko musi być przyzwyczajone do tego, że zostaje na jakiś czas z kimś i rodzic zawsze po nie przychodzi. Rozmawiamy z maluchem o przedszkolu, oglądamy zdjęcia rodziców z przedszkola, mówimy o cyklu dnia w przedszkolu, o zabawach, o zajęciach z panią. Nie straszymy przedszkolem, ale też nie idealizujemy, że będzie cudownie, bo na początku będzie dziecku smutno i poczuje się oszukane. Zapoznajemy dziecko z innym dzieckiem, które też idzie do tej samej grupy, jeżeli jest taka możliwość, poznajemy dziecko z nauczycielką czy innymi osobami z personelu. Dbamy o to, żeby dziecko miało przytulankę, z którą ewentualnie mogłoby chodzić do przedszkola. Jeżeli dziecko trafi do grupy 25-osobowej, wówczas zadbajmy o to, żeby wcześniej miało możliwość przebywania w tak licznej grupie. Może to być kościół, place lub sale zabaw, galerie, gdzie jest dużo ludzi i tłok – w tych miejscach staramy się rozmawiać i zachowywać naturalnie. Przebywajmy w miejscach, gdzie jest gwar, tłum, oczywiście bez przesady, gdyż nadmierny hałas, tłum może działać lękotwórczo – wszystko z umiarem. Małymi krokami oswajamy dziecko z tym, z czym może spotkać się w przedszkolu. Pamiętajmy – unikanie obcych ludzi, hałasu, gwaru, tłoku, dużych lub małych pomieszczeń, czyli wychowanie w środowisku sztucznie wyciszonym, bez różnorodnych bodźców sprawia, że dziecko zaczyna lękiem reagować na dyskomfort słuchowy, dotykowy, wzrokowy, przestrzenny. Włączają się wówczas mechanizmy obronne u dziecka, które w tym wieku nie są zbyt bogate. Najprostszym mechanizmem obronnym u dziecka w wieku przedszkolnym, występującym w sytuacji zagrożenia poczucia bezpieczeństwa, jest wycofanie i lęk. Lęk podobny do lęku separacyjnego, objawiający się niechęcią do pozostania bez mamy, bez taty i wycofanie się z kontaktów niewerbalnych (zamrożenie na skutek wzmożonego napięcia mięśniowego), werbalnych (milczenie), niechęć do jedzenia, brak reakcji na polecenia wydawane przez innych dorosłych niż rodzice. CO POWINNI ZROBIĆ RODZICE Sami muszą oswoić się z myślą, że ich maluszek idzie do przedszkola. Bardzo często u rodziców występują objawy lęku separacyjnego. Dziecko czasem nie zdaje sobie sprawy z tego, co go czeka w przedszkolu, ale jak widzi zapłakaną mamę, to samo zaczyna płakać. Zmniejszyć lęk separacyjny przez trening stopniowej separacji, czyli wcześniejsze przygotowanie do odłączenia dziecka od siebie na jakiś okres. Wieczorem przygotować ubranka na następny dzień, z możliwością dokonania przez dziecko wyboru, np.: chcesz bluzeczkę czerwoną czy zieloną? Zostawić dziecku w przedszkolu ulubioną przytulankę, kocyk, poduszkę lub zdjęcie rodziny (mamy). Dobrze zaplanować poranne rozstanie w przedszkolu: pamiętać o rytualnych pożegnaniach, nie przedłużać rozstania, oddać dziecko bezpośrednio do ręki pani, żeby dziecko nie czuło się opuszczone. Można zaplanować wejścia do przedszkola z kolegą czy koleżanką, żeby trzymając się za rączki, poszły odważnie razem do grupy. Jeżeli nauczyciel widzi, że wejście dziecka do sali pełnej dzieci i gwaru „paraliżuje” dziecko, wówczas rodzic powinien przychodzić wcześniej, tak żeby dziecko wkroczyło do małej grupy, która stopniowo będzie się powiększać. Zachęcać dziecko do rozmów na temat jadłospisu przedszkolnego. Pozytywnie wyrażać się o przedszkolu, nauczycielach i innych dzieciach. Zachęcać dziecko do rysowania dla swojej pani obrazków, zbierania po drodze kwiatków, kamyczków czy innych skarbów. Zaplanować start w przedszkolu razem z rówieśnikami, dołączenie dziecka później do grupy już zżytej i skonsolidowanej, może utrudnić kontakt z grupą. Być w codziennym kontakcie z nauczycielem, interesować się zachowaniem dziecka w przedszkolu i jego postępami. PREWENCYJNE POSTĘPOWANIE NAUCZYCIELI PRZEDSZKOLA I SZKOŁY, CZYLI: jak się zachować, co mówić, a czego nie mówić, na co zwrócić szczególną uwagę. W pierwszych dniach pobytu w przedszkolu nie należy zmuszać dzieci do mówienia, należy pozwolić dzieciom najpierw oswoić się z nowym miejscem, nowymi osobami i zwyczajami panującymi w grupie. Należy unikać aktywności, w czasie których każde dziecko ma coś powiedzieć na forum grupy. Czekając na swoją kolej, dziecko przeżywa silne emocje spowodowane narastającym lękiem (przyspieszone tętno, mocniejsze bicie serca, na twarzy pojawiają się rumieńce, przestrach w oczach), które nie pozwalają na zabranie głosu na forum grupy. Należy zastąpić ten rodzaj aktywności pytaniem: „Kto chce powiedzieć?” – wówczas odpowiadają tylko chętni. Dzieci, które nie rozmawiają spontanicznie podczas zajęć grupowych lub zabaw, należy zachęcać do aktywności pozawerbalnej, np.: rozdanie obrazków, kart, trzymanie pomocy itp., czyli pełnienie roli dyżurnego, pomocnika. Nauczyciele powinni wprowadzić więcej aktywności grupowych: chóralne śpiewanie i wykonywanie gestów całym ciałem, tańce, naśladowanie różnych czynności. Podczas powitania i pożegnania nie żądać zwrotów „ dzień dobry” i „do widzenia”, tylko podania ręki. Podczas sprawdzania obecności nie wymagać, żeby dzieci powiedziały „ jestem”, tylko umówić się, że najpierw dzieci będą podnosić rączkę, potem wszystkie chóralnie odpowiadać: „ Czy jest dzisiaj Kasia Nowak? – TAK”. Nieśmiałe dzieci należy zachęcać do zabawy z innymi spokojnymi i wyciszonymi dziećmi, będą miały wówczas wyrównane szanse na zaistnienie we wspólnej zabawie. Nie należy wyręczać dzieci, wskazane jest zachęcanie ich do aktywności własnej, zauważanie ich sukcesów, ale bez specjalnej wyniosłości, żeby nie czuły się jak na świeczniku (nieśmiałe dzieci często tego nie lubią). Szczególną uwagę powinno się zwróć na „ciche” dzieci, które nie psocą, nie sprawiają trudności, są grzeczne. Takie dzieci mogą być zbyt wycofane i sparaliżowane lękiem, żeby coś powiedzieć lub zrobić na forum grupy. Jeżeli masz w grupie dziecko, które nie rozmawia z innymi dziećmi, z nauczycielami i z innym personelem, nie naciskaj, nie zmuszaj do rozmowy. Powiedz dziecku, że na razie nie musi mówić, w końcu przychodzi do przedszkola, żeby się dobrze bawić, i jak będzie gotowe, to będzie rozmawiało. Jednocześnie nie powinno się codziennie powtarzać dziecku zwrotu: „nie musisz mówić”, żeby nie został wdrukowany, by nie pozostał w pamięci dziecka na długo. Jeżeli w grupie znajdują się dzieci z silnym lękiem separacyjnym bądź z trudnościami w komunikowaniu się, należy pozwolić ich rodzicom na dłuższy pobyt z dzieckiem w grupie oraz jak najszybciej wdrożyć odpowiednie działania prewencyjne. Bibliografia R. Bergman, J. Piacentini, J. McCracken, (2002). Prevalence and Description of Selective Mutism in a School-Based Sample, “Journal of the American Academy of Child and Adolescent Psychiatry” nr 41(8) 2002, s. 938–946. M. Jonhson, A. Wintgens, The Selective Mutism Resurce Manual, UK: Speechmark 2001. Tagi Losowe artykuły Przewiń do góry
Dzieci z mutyzmem wybiórczym najczęściej swobodnie rozmawiają w domu, ale milczą w przedszkolu, szkole czy na podwórku. Zaburzenie to ujawnia się zwykle między drugim a piątym rokiem życia. Jakie są symptomy mutyzmu? Kiedy należy udać się do logopedy w celu diagnozy? Zobacz film: "Jak zaaranżować pokój dla niemowlaka?" spis treści 1. Symptomy mutyzmu 2. Na czym polega diagnoza? 3. Przyczyny mutyzmu 4. Jak pomóc dziecku z mutyzmem? rozwiń 1. Symptomy mutyzmu Czas trwania „milczenia” dziecka jest dłuższy niż 4 tygodnie. Brak mowy nie oznacza braku znajomości języka mówionego. Brak mowy jest w określonych sytuacjach/miejscach, np: szkole, przedszkolu. Brak komunikacji jest przeszkodą w osiąganiu sukcesów zawodowych. Dziecko nie odzywa się do nauczycieli w szkole i przedszkolu, a w domu za to mówi i to bardzo dużo. 2. Na czym polega diagnoza? Podczas diagnozy specjalista wyklucza całościowe zaburzenia rozwojowe, takie jak np: schizofrenia, jąkanie, autyzm, uszkodzenia ośrodkowe. Dzieci z mutyzmem zazwyczaj funkcjonują prawidłowo w normie intelektualnej. W trakcie rozwoju mogą pojawiać się problemy z jedzeniem i korzystaniem z toalety na terenie innym niż dom. Dzieci cierpiące na tę chorobę w szkole najczęściej nie przejawiają trudności dydaktycznych, ale tylko wtedy, gdy mowa nie jest od nich wymagana. Rolą nauczyciela w procesie nauczania jest to, aby znalazł odpowiedni sposób, podejście do dziecka i pomógł mu przekazać wiedzę, którą dziecko już zdobyło. Brak mowy spowodowany jest lękiem społecznym, a nie chęcią do przeciwstawiania się, krnąbrnością, zuchwalstwem czy też manipulacją. 3. Przyczyny mutyzmu Prawdziwa przyczyna braku mówienia jest natury psychologicznej. Wynika ona z lęku i umiejętności odczuwania trudnych uczuć. Dzieci z mutyzmem nie są samotnikami, mają potrzeby społeczne, chcą być akceptowane i lubiane przez rówieśników. Pragną nawiązywać prawidłowe relację z otoczeniem, ale rozpoczynanie rozmowy jest dla niego niewymiernie trudne. Osobom z mutyzmem towarzyszy uczucie „ściśniętego gardła”, które nie pozwala wydobyć z siebie dźwięku. Bardzo często dzieci te wydają się być pozbawione emocji, na ich twarzach nie widnieje uśmiech, nie nawiązują kontaktu wzrokowego, widać to w szczególności przy pierwszym kontakcie. Z mutyzmu się nie wyrasta - trzeba nad nim pracować. 4. Jak pomóc dziecku z mutyzmem? W terapii dzieci z mutyzmem najważniejsze jest, aby w jego otoczeniu, nikt nie zmuszał dziecka do tego, by zaczęło mówić. Należy dostosować odpowiednią terapię do potrzeb dziecka. Ile dzieci, tyle terapii, tzn. każde dziecko musi mieć plan uszyty na jego miarę. Jednak każdy z planów powinien być oparty na metodzie małych kroków oraz na indywidualnym podejściu. Podstawowymi działaniami jest przeciwstawianie się lękowi, rozwijanie samodzielności, budowanie poczucia własnej wartości i pewności siebie. Należy podjąć się terapii jak najszybciej się da, ponieważ mutyzm wybiórczy jest bardzo podatny na oddziaływania zewnętrzne w pierwszym stadium. Artykuł powstał we współpracy z Klubem Rodzica. polecamy
dziecko z mutyzmem wybiórczym w przedszkolu